Tak sobie radzę:nie świeć przykładem.
Jeśli zalet nie ma - nie ma na to rady:głośno propaguje swe rozliczne wady!
Lepiej jest się nie pchać,spokój sprawa lepsza.
Otóż to; spokój i... świetlany przykład...
Dzięki za poparcie!
Patrzeć i widzieć swoje błędy to dopiero sztuka nad sztukami jest bo zobaczyć wady u innych to z kolei bułka z masłem jest.Pozdrawiam!
To jest chyba moja sprawa,by u mnie była poprawa!
Lepiej sprawdzić swe sumienie,niż mieć na nim "obciążenie"...;o)
Lepiej tylko sobie,niźli w strony obie.
W tym tylko problemże mało kto wady swe dostrzega
Częściej po latachpamięci strata.
Odpowiadam!
Tak sobie radzę:
OdpowiedzUsuńnie świeć przykładem.
Jeśli zalet nie ma - nie ma na to rady:
OdpowiedzUsuńgłośno propaguje swe rozliczne wady!
Lepiej jest się nie pchać,
Usuńspokój sprawa lepsza.
Otóż to; spokój i... świetlany przykład...
OdpowiedzUsuńDzięki za poparcie!
UsuńPatrzeć i widzieć swoje błędy to dopiero sztuka nad sztukami jest bo zobaczyć wady u innych to z kolei bułka z masłem jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To jest chyba moja sprawa,
Usuńby u mnie była poprawa!
Lepiej sprawdzić swe sumienie,
OdpowiedzUsuńniż mieć na nim "obciążenie"...;o)
Lepiej tylko sobie,
Usuńniźli w strony obie.
W tym tylko problem
OdpowiedzUsuńże mało kto wady swe dostrzega
Częściej po latach
Usuńpamięci strata.