Czasami bywatreść... nietreściwa.
Jednym słowem beznadzieja.
Choć spływał potnapisał gniot.
Jedno słowo więcej -opadają ręce.
Zawsze świetnecoś konkretne.
MAŁO SŁÓW, DUŻO TREŚCISYNTEZA W SOBIE MIEŚCI
Czasem się zbliżateż analiza.
krótko zwiężle i na temat.
Wtedy tekścik jak poemat.
A treści nad treściamiBywają między zdaniami.
Czasem w słowachcoś się schowa.
Słów reglamentacja - myśli prowokacja...;o)
Taka to z moim blogiem jest praca,że nic nikomu nie karzę skracać
Mniej słów, mniej błędów.
I nie pisz z rozpędu.
Odpowiadam!
Czasami bywa
OdpowiedzUsuńtreść... nietreściwa.
Jednym słowem beznadzieja.
UsuńChoć spływał pot
Usuńnapisał gniot.
Jedno słowo więcej -
OdpowiedzUsuńopadają ręce.
Zawsze świetne
OdpowiedzUsuńcoś konkretne.
MAŁO SŁÓW, DUŻO TREŚCI
OdpowiedzUsuńSYNTEZA W SOBIE MIEŚCI
Czasem się zbliża
Usuńteż analiza.
krótko zwiężle i na temat.
OdpowiedzUsuńWtedy tekścik jak poemat.
UsuńA treści nad treściami
OdpowiedzUsuńBywają między zdaniami.
Czasem w słowach
Usuńcoś się schowa.
Słów reglamentacja -
OdpowiedzUsuńmyśli prowokacja...;o)
Taka to z moim blogiem jest praca,
Usuńże nic nikomu nie karzę skracać
Mniej słów, mniej błędów.
OdpowiedzUsuńI nie pisz z rozpędu.
Usuń