Raz, dwa, trzy, cztery, Przeżyłem różne afery, A żywot mam taki lekki, Źe czternaście brak do setki, W nocy to mam nóżki bose, Więc trochę pociągam nosem, Ale także też uparcie Dobrze znoszę to zadarcie.
Zdrowo Ci zazdroszczę Janie Też bym chciała w takim stanie Dożyć takiej wyliczanki Takie są marzenia Danki. ☺ A na katar drogi Janie Wymocz nogi w ciepłym dzbanie Wsyp garść soli nic nie boli Bądź cierpliwy dwa kwadranse Na następny dzionek z rana Będziesz śpiewał ...dana...dana..♪♪♪...☺☺
Miesiąc przedostatni tego roku.
OdpowiedzUsuńSzybko dni uciekają ☺
UsuńTakie ich tempo.
UsuńPoczątki zimy
OdpowiedzUsuńW nim zobaczymy?
Dobrze by było ,by śniegiem prószyło☺
UsuńCzekam, czekam, czekam...
UsuńJak spadnie śnieżek,
OdpowiedzUsuńŁadnie... uderzę.
U mnie nadal deszczyk pada .
UsuńA u mnie susza.
UsuńPopadują deszcze,
OdpowiedzUsuńa śnieg... Jeszcze... jeszcze...
Trzeba czekać☺
OdpowiedzUsuńPoczekamy, zobaczymy,
OdpowiedzUsuńjeszcze miesiąc jest do zimy.
Już mnie swędzą ręce,
OdpowiedzUsuńby o zimie więcej.
Pogoda może się wzruszyć w poniedziałek śniegiem prószyć ☺
UsuńMoże i może,
UsuńJa się nie przyłożę
Coraz więcej liści spada z drzew...
OdpowiedzUsuńKlony i graby,
OdpowiedzUsuńLiść aby aby.
U mnie pięknie, słonecznie.
OdpowiedzUsuńGraby i klony,
OdpowiedzUsuńListek zielony.
Taka suszy wada,
OdpowiedzUsuńŻe i śnieg nie pada.
Taka wada suszy,
OdpowiedzUsuńże i śnieg nie ruszy.
Jedno tutaj tylko dodam,
OdpowiedzUsuńże będzie jakaś pogoda.
I powstała
OdpowiedzUsuńprzerwa mała.
Mała obawa,
OdpowiedzUsuńJuż jest oktawa.
Z dychą poniedziałek,
OdpowiedzUsuńto dwa dni świąt małe
Z dychą jedenaście,
OdpowiedzUsuńto dwa dni rozważcie.
No i listopad przeleciał,
OdpowiedzUsuńchoć dopiero jedna trzecia.
Trochę złoty, trochę bury,
OdpowiedzUsuńgrudzień wkrótce,
nos do góry...;o)
Już będzie spokój,
OdpowiedzUsuńDo końca roku.
Kiedy nos zadzieram,
OdpowiedzUsuńZwykle jest afera.
To nowina nowa,
OdpowiedzUsuń"afera nosowa"...;o)
Raz, dwa, trzy, cztery,
OdpowiedzUsuńPrzeżyłem różne afery,
A żywot mam taki lekki,
Źe czternaście brak do setki,
W nocy to mam nóżki bose,
Więc trochę pociągam nosem,
Ale także też uparcie
Dobrze znoszę to zadarcie.
Zdrowo Ci zazdroszczę Janie
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała w takim stanie
Dożyć takiej wyliczanki
Takie są marzenia Danki.
☺ A na katar drogi Janie
Wymocz nogi w ciepłym dzbanie
Wsyp garść soli nic nie boli
Bądź cierpliwy dwa kwadranse
Na następny dzionek z rana
Będziesz śpiewał ...dana...dana..♪♪♪...☺☺
Dzięki za kurację,
OdpowiedzUsuńTy masz zawsze rację.
Dzięki za ten przepis
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy.
My tu sobie gadugadu,
OdpowiedzUsuńA objawów ani śladu.
Listopad,nie lubię tego okresu
OdpowiedzUsuńMiesiąc nie radosny,
OdpowiedzUsuńDaleki od wiosny.
Jedno jeszcze dodam,
OdpowiedzUsuńI kiepska pogoda.
Straciłem nadzieję,
OdpowiedzUsuńBo codziennie leje.
Tu jest moja szkoda,
OdpowiedzUsuńNie umiem nic dodać.
Nie mam treści
OdpowiedzUsuńby ją zmieścić.
Wiadomość nienowa,
OdpowiedzUsuńjuż druga połowa.
Choć to część druga,
OdpowiedzUsuńtak samo długa.
Piszę to z żalem,
OdpowiedzUsuńsłonecznie dalej.
Ja zapomniałam ,jak słońce wygląda😥🌞🌧🌧🌧🌧...danka.
UsuńZa trzy miesiące,
UsuńZnów będzie słońce.
Już noc przedemną
OdpowiedzUsuńbo teraz ciemno.
Szybko przeleci na miesiąc trzeci.🍀🍀danka🍀
OdpowiedzUsuńCzekać do marca?
OdpowiedzUsuńCierpliwości starcza.
Aby do wiosny,
OdpowiedzUsuńbędę radosny.
Na wiosnę czekam,
OdpowiedzUsuńOna daleka.
Jakoś się trzymam,
OdpowiedzUsuńWpierw ma przyjść zima.
Jeszcze tylko dekada
OdpowiedzUsuńI listopad odpada.
Listopadzica
OdpowiedzUsuńChandrę przemyca
A na dokładkę,
OdpowiedzUsuńopady rzadkie.
Piszę to stale,
OdpowiedzUsuńOpadów wcale.
Gdyby popadało,
OdpowiedzUsuńChandrę by przegnało.
I niestety dni coraz krótsze i coraz ciemniejsze ...
OdpowiedzUsuńTak do końca roku,
OdpowiedzUsuńPóźniej będzie spokój.
Kochani Ludzie,
OdpowiedzUsuńZa sześć dni grudzień!
Jak lepiej widzę,
OdpowiedzUsuńBędzie za tydzień.
JanToni - napisz proszę czy mieszkasz ciągle pod tym samym adresem przy Polu Mokotowskim....
OdpowiedzUsuńBo Św.Mikołaj chce Ci wysłać prezent...
Bez zmian na ulicy Bruna
OdpowiedzUsuńMojego pisania struna.
Z góry dziękuję!!!
4A/84
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą Święty Mikołaj wysłał Ci prezent.
OdpowiedzUsuńJak otrzymasz to daj znać.
Mam od trzynastej..
UsuńDziękuję, fantastyczna książka.
Moja żonka już ją dopadła
I naprzemian ją czytamy.
Jeszcze raz dziękuję,
UsuńBomba!!!
Cieszę się, że książka się podoba.
UsuńPozdrawiam najserdeczniej Ciebie i Twoją Żonę.
:-)
Niecierpliwie czekam,
OdpowiedzUsuńChwila niedaleka.
Widzę ciszę,
OdpowiedzUsuńJanToni nowych postów nie pisze...
Wnet się obudzę,
OdpowiedzUsuńJak przyjdzie grudzień.
Teraz życie ma być miłe,
OdpowiedzUsuńBo się dosyć napościłem.
Smutne wieści Twojej treści
UsuńŻyczę zdrówka::))
Nie jest tak źle,
Usuńznudziło się.
W listopadzie, wczoraj,
OdpowiedzUsuńznalazłam dwa kleszcze!
Jeszcze tak bezczelnych
nie spotkałam wcześniej!
Jak przymrozków nie ma,
UsuńTo wciąż działa chemia.
U mnie nareszcie na minusie będzie
UsuńDo tego słoneczko i śnieżek☺
Chyba w grudniu będzie zima,
OdpowiedzUsuńBo ja zakład trzymam.
Kończy się listopad
OdpowiedzUsuńNo i mamy opad.
Lód nie trzeszczy,
Mamy deszczyk.
Dziś ostatni listopada
OdpowiedzUsuńI znów słońce i nie pada.
Przepraszam dzieci
OdpowiedzUsuńGrudzień mi śmiecił.
Przepraszam Mili,
OdpowiedzUsuńGrudzień mi mylił.
Życzenia Świąteczne!
OdpowiedzUsuńPięknych i Zdrowych Świąt życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i również przesyłamy.
OdpowiedzUsuńJan Toni,
OdpowiedzUsuńjuż styczeń nas goni!
lecz ja bardzo grzecznie
ślę życzenia świątecznie.
Oj, teraz już sam nie wychodzę nawet na powórkową ławeczkę,
OdpowiedzUsuńZaburzenia równowagi lub... świadomości.
Bądż zdrowy JanToni... bo zdrowie jest najważniejsze!!!
OdpowiedzUsuńPrzy serduchu słabym,
OdpowiedzUsuńPiszesz aby aby.
Wszystkiego dobrego dla JanToniego w nadchodzącym nowym roku, a przed wszystkim zdrowia dobrego.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko,
OdpowiedzUsuńLecz ze mną cienko.
Też życzę wszystkiego.
Witaj JanToni w NOwym Roku.
OdpowiedzUsuńI bądż zdrów !!!
Dzięki za życzenia.
OdpowiedzUsuńNapisałem prawie po roku.
OdpowiedzUsuńNie zła gapa.
OdpowiedzUsuńRefleksik.
OdpowiedzUsuńAle coś tam przybyło.
OdpowiedzUsuńJeszcze,
OdpowiedzUsuńCoś zmieszczę.
I co ja tu dodam +
OdpowiedzUsuńjakaś jest pogoda.
Za dwa miesiące,
OdpowiedzUsuńRoczek zakińczę.