Teraz, w czasie kwietnia,Pogoda jest świetna.
Kiedy to skona Wirus korona?
Kwiecień niezmiennyMiesiąc wiosenny.
Kiedy kwarantanna, wciąż zajęta wanna.
Oj ta kwarantannaTeraz bezustanna.
Trzeba uważać na zdrowie :-)
KaZdy to powie,Jestem sercowiec.
Ręce wciąż myjęI jakoś żyję.
To oczywiste,Teraz mam czyste.
Ważne by sumienie było czyste. Życzę zdrowych i spokojnych świątoraz ślę moc serdeczności,niech Zmartwychwstały Chrystus w sercu zagości.
Dzięki za życzenia,My również ślemy.
Również my ślemy.
Pogody ducha dla Ciebie i Małżonki :-)
Życzę wzajemnieOd Lili i ode mnie.
Wszystkiego, no tego...Dobrego !! ;o)
Dziękuje, a ode mniewzajemnie.
No, aź tyle?
Dziękuję za wszystko.
Dzisiaj okiem łypię,a tu śniegiem sypie...;o)
Taki mały chłodek,Że się rozgrzać mogę.
Wiem coS w tym wzgl3dzie,Mrozów nie b3dzie.
No i wykrakałem Ochłodzenie małe.
Trzy dni
Działam, piszę.Szanuję ciszę.
I klops.
Ale dalej mogę pisać!
I bede to robił.
Wielkie wpływy miałeś !!Wiosnę przywołałeś...;o)
Przez te moje wływy Jestem ledwie żywy.
JanToni - serdecznie zapraszam do Miasteczka :-)
W moim wiekuNie dam rady,Muszę siedzieć w domu.
Samochodu się pozbyłem,Bo raz w roku gdzieś jeździłem.
Dla takiego grzyba,Kwarantanna chyba.
U mnie zawsze można oglądać warszawskie zachodyAle z okna łazienki (pole mokotowskie).
Rozumiem... ale najpiękniejsze zachody są nad Wisłą w Kazimierzu. Przecież wiesz... :-)
Oczywiście!
Ale już ich nie zobaczę.
Nie mam szans.
Nigdzie nie pojadę,Bo już jestem dziadek.
Regeneracja rondaŚcieżek tartanowych.
W domu siedzę sobie,Czyste ręce obie.
To oczywste,Łapki mam czyste.
Bardzo ważna jest ochronaPrzed tym wirusem Corona.
Gra jest warta świeczki,Nie chodZ bez maseczki.
Nie chodzę bez maseczki i uważam na siebie :-)
Życzę zdrowia.
Zdrowia, zdrowia, zdrowia!!!
Rondo juZ czynne.
Zapraszam!
Na Pole.
Otwarte, można spacerować,Ale z pełnym zabezpieczeniem.
Dzisiaj byłam w Łazienkach Królewskich...:-)Pięknie było...
BRAWO!U mnie bezustannyWymóg kwarantany.(zazdroszczę)
Mogę odwiedzać, ale tylko na blogu.
Spróbuję.
Może coś uzbieram.
Będę się starał.
Jakoś to będzie.
Pożyjemy,Zobaczymy.
PowolutkuAż do skutku.
Już minął tydzień,Następny idzie.
Już mija tydzień,Następny idzie.
Moja obawa,Jutro oktawa.
Znaki były,Mendel siły.
I jest myśl nowa,Czas doładować.
To się wie, Szóstki dwie.
Brawo, brawo,Ja z oktawą.
Jedno powiem,Coś w połowie.
Staję do kątka,Siedemdziesiątka.
Chociaż zapraszam,Nikt się nie zgłasza.
Trochę poczekam,Może ktoś zwleka.
Bloga popieszczę,Poczekam jezcze.
Nawet i dzisiajNie będzie cisza.
Trzy razy trzyDziewięć masz Ty.
Stawia do kątaStrona dziewiąta.
Jeden bez z dziesiątki,To cecha dziewiątki.
Plus dwa jedenaście,Z dziewiątki dokażcie.
Poniedziałek idzienowy tydzień.
Piątka bywateż szczęśliwa.
Sześć i jedensiedem.
Kwiecień z listopadem,Prowadzą tu zwadę.
Tu czekania nima,Zaraz będzie zima.
Czy mi się śni,Trzy razy trzy?
Gdzieś tutaj słychać,Że będzie dycha.
Oj, pogoda szaro~bura,Niebo całe w chmurach.
To wcale nie wadaGdy z chmury nie pada.
Znam swoją niedolę i pogodę wolę.
Wpis to jest lekki,Tuzin do setki.
Fama niesie,Tylko dziesięć.
Tak se wzdycham,Jeszcze dycha.
Tak se wzdycham,Tylko dycha.
W własnym sosieTylko osiem.
Taką mam rację,Będą wakacje.
Krótka rozmowa Mam doładować.
Dam sobie radę,Kwietnia z listopadem.
Chcę coś doda
Czyżby nie było blokady?
Mogę pisać?
Chyba tak.
Ale o czymPisać?
Już zima.
Się kończy.
Tekst to niedługi,Dwudziesty drugi.
Tak się życie plecie.Już nastepny Kwiecień.
Trzy tygodnie kwietnia.
Już sierpień mamy,Odpoczywamy.
Już słońce świeci,Działa tablecik.
Ciągle się łudzę,Że tablet pobudzę.
Szczypiorek do smakuI ser jedz Polaku.
Mam chęci szczereRozstać się z serem.
I również z googlem.
Nie mogę się zalogować.
Mogę dopisywać nowe treści.
Ale nie mogę otworzyć Nowych tematów.
Po przespanej nocyKleją mi się oczy.
W obecnym stanie,Wciąż dłuższe spanie.
Idzie zima w swojej mocy,Przy coraz dłuższej nocy.
Nie wiem czy może,Być jeszcze gorzej.
Sprawa jest nielekka,Będzie druga setka
Wynik jest lichy,Bo mam dwie dychy.
Na bloga też ja wpadamPierwszego listopada.
Uwierzysz w to Pant,Pogoda bez zmian.
Co by dodać?Piękna pogoda.
Zmiana się dzieje.Wiatr mocno wieje.
Taką mam nadzieJę,Że się dobrze dzieje.
Kto się na te słowa kupi,Że nadzieja matką głupich?
1.04.2022.Mróz i opady śniegu, opad grubości 4 cm według komunikatu meteorologicznego.
Dalej zimo, a nawet mroźnie.Chodniki i jezdnie czyste,Ale już trawniki zaśnieżone.
Bez zmian.
I bardzo wietrznie.
Dalej leje.
Już dwa dni spokoju.
Po śniegu ani śladu,A kasztany się zielenią.
3Czekam na smartfona.Może dostanę na urodziny?
To za niecały miesiąc.
Chcę nawiązać kontakt ze znajomymiZ sapu (Stowarzyszenia AutorówPolskich).
W firmie PleiPłacisz mniej.Może tam kupięSmartfona?
W tym roku mija pół wieku,Mojego pisania.
To jest poważna sprawa.Chcę jakoś uczcić tęRocznicę.Muszę odwiedzićTeespolską i. Chmielną.
To mam dzisiaj do dodania,Już pół wieku fraszkowania..
Co to za zapaszek?Zapach starych fraszek.
Co to za zapaszek?To woń starych fraszek.
Może się załapięNa coś w tym SAPie.
Słonecznie, prawiePiętnaście stopni,Ale na Święta maPadać i ochłodzenie.
Nic tu nie mam do dodania,Mija pół wieku skrobania.
Zapamiętaj to człowiku,Ja fraszkuję od pół wieku.
Oj, w tym zapale,Ciągle się chwalę.
Powiem to o mnie,Fraszkuję skromnie.
Wielka to afera,Swoje dziełka zbieram.
Od tylu lat,Fraszka mój świat.
Pięćdziesiąt lat,Fraszka mój świat.
Pół setki lat,To inny świat.
W zdrowiu czy w chorobie,Jeszcze wiem co robię.
Chyba już małaPiątka została.
Data wygląda godnie,Dwa dni i dwa tygodnie.
W oflaine trybie,Na temat dybię.
Na. Temat czekam,Lecz myśl daleka.
Pomału, pomału,Przybędzie zapału.
Czas tak niewymierny,A ja stary piernik.
Latek jeszcze ileNa coś się wysilę?
Już się oswajam,Tydzień do maja.
Ale obawa,Że to oktawa.
Chociaż czas zwleka,To ja poczekam.
Jakim to cudemJa w "Bez ogródek"?
Mòj fraszkowy światek,Cztery mendle latek.
Mam miejsce wzięteW tomiku Slowa cięte.
Piórem cięte.
Ta ostatnia niedziela,Przed majem.
Nie poważnie o sporcie-To pierwszy polski tomikSatyry sportowej.
Tak mówią usta:Pusta kapusta.
Odpowiadam!
Teraz, w czasie kwietnia,
OdpowiedzUsuńPogoda jest świetna.
Kiedy to skona
OdpowiedzUsuńWirus korona?
Kwiecień niezmienny
OdpowiedzUsuńMiesiąc wiosenny.
Kiedy kwarantanna,
OdpowiedzUsuńwciąż zajęta wanna.
Oj ta kwarantanna
OdpowiedzUsuńTeraz bezustanna.
Trzeba uważać na zdrowie :-)
OdpowiedzUsuńKaZdy to powie,
OdpowiedzUsuńJestem sercowiec.
Ręce wciąż myję
OdpowiedzUsuńI jakoś żyję.
To oczywiste,
OdpowiedzUsuńTeraz mam czyste.
Ważne by sumienie było czyste.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowych i spokojnych świąt
oraz ślę moc serdeczności,
niech Zmartwychwstały Chrystus w sercu zagości.
Dzięki za życzenia,
OdpowiedzUsuńMy również ślemy.
Również my ślemy.
OdpowiedzUsuńPogody ducha dla Ciebie i Małżonki :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę wzajemnie
OdpowiedzUsuńOd Lili i ode mnie.
Wszystkiego, no tego...
OdpowiedzUsuńDobrego !! ;o)
Dziękuje, a ode mnie
OdpowiedzUsuńwzajemnie.
No, aź tyle?
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystko.
OdpowiedzUsuńDzisiaj okiem łypię,
OdpowiedzUsuńa tu śniegiem sypie...;o)
Taki mały chłodek,
OdpowiedzUsuńŻe się rozgrzać mogę.
Wiem coS w tym wzgl3dzie,
OdpowiedzUsuńMrozów nie b3dzie.
No i wykrakałem
OdpowiedzUsuńOchłodzenie małe.
Trzy dni
OdpowiedzUsuńDziałam, piszę.
OdpowiedzUsuńSzanuję ciszę.
I klops.
OdpowiedzUsuńAle dalej mogę pisać!
OdpowiedzUsuńI bede to robił.
OdpowiedzUsuńWielkie wpływy miałeś !!
OdpowiedzUsuńWiosnę przywołałeś...;o)
Kwiecień niezmienny
OdpowiedzUsuńMiesiąc wiosenny.
Przez te moje wływy
OdpowiedzUsuńJestem ledwie żywy.
JanToni - serdecznie zapraszam do Miasteczka :-)
OdpowiedzUsuńW moim wieku
OdpowiedzUsuńNie dam rady,
Muszę siedzieć w domu.
Samochodu się pozbyłem,
OdpowiedzUsuńBo raz w roku gdzieś jeździłem.
Dla takiego grzyba,
OdpowiedzUsuńKwarantanna chyba.
U mnie zawsze można oglądać warszawskie zachody
OdpowiedzUsuńAle z okna łazienki (pole mokotowskie).
Rozumiem... ale najpiękniejsze zachody są nad Wisłą w Kazimierzu. Przecież wiesz... :-)
UsuńOczywiście!
OdpowiedzUsuńAle już ich nie zobaczę.
OdpowiedzUsuńNie mam szans.
OdpowiedzUsuńNigdzie nie pojadę,
OdpowiedzUsuńBo już jestem dziadek.
Regeneracja ronda
OdpowiedzUsuńŚcieżek tartanowych.
W domu siedzę sobie,
OdpowiedzUsuńCzyste ręce obie.
To oczywste,
OdpowiedzUsuńŁapki mam czyste.
Bardzo ważna jest ochrona
OdpowiedzUsuńPrzed tym wirusem Corona.
Gra jest warta świeczki,
OdpowiedzUsuńNie chodZ bez maseczki.
Nie chodzę bez maseczki i uważam na siebie :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia.
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia, zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńRondo juZ czynne.
OdpowiedzUsuńZapraszam!
OdpowiedzUsuńNa Pole.
OdpowiedzUsuńOtwarte, można spacerować,
OdpowiedzUsuńAle z pełnym zabezpieczeniem.
Dzisiaj byłam w Łazienkach Królewskich...:-)
OdpowiedzUsuńPięknie było...
BRAWO!
OdpowiedzUsuńU mnie bezustanny
Wymóg kwarantany.
(zazdroszczę)
Mogę odwiedzać,
OdpowiedzUsuńale tylko na blogu.
Spróbuję.
OdpowiedzUsuńMoże coś uzbieram.
OdpowiedzUsuńBędę się starał.
OdpowiedzUsuńJakoś to będzie.
OdpowiedzUsuńPożyjemy,
OdpowiedzUsuńZobaczymy.
Powolutku
OdpowiedzUsuńAż do skutku.
Już minął tydzień,
OdpowiedzUsuńNastępny idzie.
Już mija tydzień,
OdpowiedzUsuńNastępny idzie.
Moja obawa,
OdpowiedzUsuńJutro oktawa.
Znaki były,
OdpowiedzUsuńMendel siły.
I jest myśl nowa,
OdpowiedzUsuńCzas doładować.
To się wie,
OdpowiedzUsuńSzóstki dwie.
Brawo, brawo,
OdpowiedzUsuńJa z oktawą.
Jedno powiem,
OdpowiedzUsuńCoś w połowie.
Staję do kątka,
OdpowiedzUsuńSiedemdziesiątka.
Chociaż zapraszam,
OdpowiedzUsuńNikt się nie zgłasza.
Trochę poczekam,
OdpowiedzUsuńMoże ktoś zwleka.
Bloga popieszczę,
OdpowiedzUsuńPoczekam jezcze.
Nawet i dzisiaj
OdpowiedzUsuńNie będzie cisza.
Trzy razy trzy
OdpowiedzUsuńDziewięć masz Ty.
Stawia do kąta
OdpowiedzUsuńStrona dziewiąta.
Jeden bez z dziesiątki,
OdpowiedzUsuńTo cecha dziewiątki.
Plus dwa jedenaście,
OdpowiedzUsuńZ dziewiątki dokażcie.
Poniedziałek idzie
OdpowiedzUsuńnowy tydzień.
Piątka bywa
OdpowiedzUsuńteż szczęśliwa.
Sześć i jeden
OdpowiedzUsuńsiedem.
Kwiecień z listopadem,
OdpowiedzUsuńProwadzą tu zwadę.
Tu czekania nima,
OdpowiedzUsuńZaraz będzie zima.
Czy mi się śni,
OdpowiedzUsuńTrzy razy trzy?
Gdzieś tutaj słychać,
OdpowiedzUsuńŻe będzie dycha.
Oj, pogoda szaro~bura,
OdpowiedzUsuńNiebo całe w chmurach.
To wcale nie wada
OdpowiedzUsuńGdy z chmury nie pada.
Znam swoją niedolę
OdpowiedzUsuńi pogodę wolę.
Wpis to jest lekki,
OdpowiedzUsuńTuzin do setki.
Fama niesie,
OdpowiedzUsuńTylko dziesięć.
Tak se wzdycham,
OdpowiedzUsuńJeszcze dycha.
Tak se wzdycham,
OdpowiedzUsuńTylko dycha.
W własnym sosie
OdpowiedzUsuńTylko osiem.
Taką mam rację,
OdpowiedzUsuńBędą wakacje.
Krótka rozmowa
OdpowiedzUsuńMam doładować.
Dam sobie radę,
OdpowiedzUsuńKwietnia z listopadem.
Chcę coś doda
OdpowiedzUsuńCzyżby nie było blokady?
OdpowiedzUsuńMogę pisać?
OdpowiedzUsuńChyba tak.
OdpowiedzUsuńAle o czym
OdpowiedzUsuńPisać?
Już zima.
OdpowiedzUsuńSię kończy.
OdpowiedzUsuńTekst to niedługi,
OdpowiedzUsuńDwudziesty drugi.
Tak się życie plecie.
OdpowiedzUsuńJuż nastepny Kwiecień.
Trzy tygodnie kwietnia.
OdpowiedzUsuńJuż sierpień mamy,
OdpowiedzUsuńOdpoczywamy.
Już słońce świeci,
OdpowiedzUsuńDziała tablecik.
Ciągle się łudzę,
OdpowiedzUsuńŻe tablet pobudzę.
Szczypiorek do smaku
OdpowiedzUsuńI ser jedz Polaku.
Mam chęci szczere
OdpowiedzUsuńRozstać się z serem.
I również z googlem.
OdpowiedzUsuńNie mogę się zalogować.
OdpowiedzUsuńMogę dopisywać nowe treści.
OdpowiedzUsuńAle nie mogę otworzyć
OdpowiedzUsuńNowych tematów.
Po przespanej nocy
OdpowiedzUsuńKleją mi się oczy.
W obecnym stanie,
OdpowiedzUsuńWciąż dłuższe spanie.
Idzie zima w swojej mocy,
OdpowiedzUsuńPrzy coraz dłuższej nocy.
Nie wiem czy może,
OdpowiedzUsuńByć jeszcze gorzej.
Sprawa jest nielekka,
OdpowiedzUsuńBędzie druga setka
Wynik jest lichy,
OdpowiedzUsuńBo mam dwie dychy.
Na bloga też ja wpadam
OdpowiedzUsuńPierwszego listopada.
Uwierzysz w to Pant,
OdpowiedzUsuńPogoda bez zmian.
Co by dodać?
OdpowiedzUsuńPiękna pogoda.
Zmiana się dzieje.
OdpowiedzUsuńWiatr mocno wieje.
Taką mam nadzieJę,
OdpowiedzUsuńŻe się dobrze dzieje.
Kto się na te słowa kupi,
OdpowiedzUsuńŻe nadzieja matką głupich?
1.04.2022.Mróz i opady śniegu, opad grubości 4 cm według komunikatu meteorologicznego.
OdpowiedzUsuńDalej zimo, a nawet mroźnie.
OdpowiedzUsuńChodniki i jezdnie czyste,
Ale już trawniki zaśnieżone.
Bez zmian.
OdpowiedzUsuńI bardzo wietrznie.
OdpowiedzUsuńDalej leje.
OdpowiedzUsuńJuż dwa dni spokoju.
OdpowiedzUsuńPo śniegu ani śladu,
OdpowiedzUsuńA kasztany się zielenią.
3Czekam na smartfona.
OdpowiedzUsuńMoże dostanę na urodziny?
To za niecały miesiąc.
OdpowiedzUsuńChcę nawiązać kontakt ze znajomymi
OdpowiedzUsuńZ sapu (Stowarzyszenia Autorów
Polskich).
W firmie Plei
OdpowiedzUsuńPłacisz mniej.
Może tam kupię
Smartfona?
W tym roku mija pół wieku,
OdpowiedzUsuńMojego pisania.
To jest poważna sprawa.
OdpowiedzUsuńChcę jakoś uczcić tę
Rocznicę.
Muszę odwiedzić
Teespolską i. Chmielną.
To mam dzisiaj do dodania,
OdpowiedzUsuńJuż pół wieku fraszkowania..
Co to za zapaszek?
OdpowiedzUsuńZapach starych fraszek.
Co to za zapaszek?
OdpowiedzUsuńTo woń starych fraszek.
Może się załapię
OdpowiedzUsuńNa coś w tym SAPie.
Słonecznie, prawie
OdpowiedzUsuńPiętnaście stopni,
Ale na Święta ma
Padać i ochłodzenie.
Nic tu nie mam do dodania,
OdpowiedzUsuńMija pół wieku skrobania.
Zapamiętaj to człowiku,
OdpowiedzUsuńJa fraszkuję od pół wieku.
Oj, w tym zapale,
Ciągle się chwalę.
Powiem to o mnie,
OdpowiedzUsuńFraszkuję skromnie.
Wielka to afera,
OdpowiedzUsuńSwoje dziełka zbieram.
Od tylu lat,
OdpowiedzUsuńFraszka mój świat.
Pięćdziesiąt lat,
OdpowiedzUsuńFraszka mój świat.
Pół setki lat,
OdpowiedzUsuńTo inny świat.
W zdrowiu czy w chorobie,
OdpowiedzUsuńJeszcze wiem co robię.
Chyba już mała
OdpowiedzUsuńPiątka została.
Data wygląda godnie,
OdpowiedzUsuńDwa dni i dwa tygodnie.
W oflaine trybie,
OdpowiedzUsuńNa temat dybię.
Na. Temat czekam,
OdpowiedzUsuńLecz myśl daleka.
Pomału, pomału,
OdpowiedzUsuńPrzybędzie zapału.
Czas tak niewymierny,
OdpowiedzUsuńA ja stary piernik.
Latek jeszcze ile
OdpowiedzUsuńNa coś się wysilę?
Już się oswajam,
OdpowiedzUsuńTydzień do maja.
Ale obawa,
OdpowiedzUsuńŻe to oktawa.
Chociaż czas zwleka,
OdpowiedzUsuńTo ja poczekam.
Jakim to cudem
OdpowiedzUsuńJa w "Bez ogródek"?
Mòj fraszkowy światek,
OdpowiedzUsuńCztery mendle latek.
Mam miejsce wzięte
OdpowiedzUsuńW tomiku Slowa cięte.
Piórem cięte.
OdpowiedzUsuńTa ostatnia niedziela,
OdpowiedzUsuńPrzed majem.
Nie poważnie o sporcie-
OdpowiedzUsuńTo pierwszy polski tomik
Satyry sportowej.
Tak mówią usta:
OdpowiedzUsuńPusta kapusta.