Do listopada,nie będę wkładał.
U mnie dla odmiany ,parasol rozchwiany.
Dzień nie wiem który,niebo bez chmury.
Wytrzymać do grudnia,będzie sprawa trudna.
Dwie wypłaty i już grudzień☺☺
A ja pozwlekam,Sprawa daleka.
Jeszcze jest czas,pisać nie raz.
Po grudniu dalejMrozek pochwalę.
W październiku słota,A na Polu błota.
Oj, roczek później,Pogody różne.
Data trudna,Pierwszy grudnia.
Ostatni miesiącI święta cieszą.
Głowa moja rada,Minęła dekada,
Bliski koniec roku,A ja czekam zboku.
Ogłaszam to wszędzie,Że roczek przybędzie.
Odpowiadam!
Do listopada,
OdpowiedzUsuńnie będę wkładał.
U mnie dla odmiany ,parasol rozchwiany.
UsuńDzień nie wiem który,
Usuńniebo bez chmury.
Wytrzymać do grudnia,
OdpowiedzUsuńbędzie sprawa trudna.
Dwie wypłaty i już grudzień☺☺
UsuńA ja pozwlekam,
OdpowiedzUsuńSprawa daleka.
Jeszcze jest czas,
OdpowiedzUsuńpisać nie raz.
Po grudniu dalej
OdpowiedzUsuńMrozek pochwalę.
W październiku słota,
OdpowiedzUsuńA na Polu błota.
Oj, roczek później,
OdpowiedzUsuńPogody różne.
Data trudna,
OdpowiedzUsuńPierwszy grudnia.
Ostatni miesiąc
OdpowiedzUsuńI święta cieszą.
Głowa moja rada,
OdpowiedzUsuńMinęła dekada,
Bliski koniec roku,
OdpowiedzUsuńA ja czekam zboku.
Ogłaszam to wszędzie,
OdpowiedzUsuńŻe roczek przybędzie.